Czy przetarg na rozbudowę Hali Podpromie zostanie unieważniony? Wszystko wskazuje, że tak, bo miasto zarezerwowało na inwestycję 45 mln, a jedyna firma, która zgłosiła się do przetargu, proponuje 125 mln zł. To o 80 mln złotych więcej. - Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, ale przetarg może zostać unieważniony, bo miasto na pewno nie dołoży takiej kwoty – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Do pierwszego przetargu (jesienią 2017 r.) na rozbudowę Hali Podpromie nie zgłosiła się ani jedna firma. Do drugiego - tylko jedna. To Baudziedzic z Rudnej Małej, która za wykonanie inwestycji zaproponowała 125 mln zł, czyli o 80 mln zł więcej niż na ten cel zarezerwowało sobie miasto.
Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa przyznaje, że miasto nie podjęło jeszcze ostatecznej decyzji co do przetargu, ale wszystko wskazuje na to, że zostanie on unieważniony. – Nie dołożymy takiej kwoty – mówi Maciej Chłodnicki.
ZOBACZ TAKŻE
Losy Hali Podpromie pozostają na razie niepewne, a termin oddania do inwestycji wiosną 2020 r. mało realny. Jedną z trudności dla potencjalnego wykonawcy na pewno jest fakt, że hala pozostawałaby otwarta na czas rozbudowy. Przedstawiciele ratusza wielokrotnie podkreślali, że nie mogą zamknąć hali na 1,5 roku, ponieważ na co dzień grają tu drużyny Asseco Resovii i Developresu Rzeszów.
Rozbudowana Hala Podpromie miałaby powiększyć z 4,3 tys. miejsc siedzących do ok. 7 tysięcy. Ponadto miało być przebudowane wejście do hali, miała powstać strefa VIP, restauracja, sklep kibica, strefa odnowy biologicznej i nowe pomieszczenia biurowe.







































